FAXON SENTRY

Autor: por. rez. Wojciech Łacny ŁASUCH

FOT: M.A. BART

 

Chcielibyśmy podzielić się z wami doświadczeniami wynikającymi z użytkowania karabinków firmy Faxon Firearms. W naszym arsenale posiadamy dwa modele karabinków Faxon: Ion FX 5500 Ultralight, o długości lufy 14.5” oraz model Sentry, o długości lufy 16”. Obu karabinków używamy od kilku miesięcy, przepuściliśmy przez nie kilka tysięcy sztuk amunicji w różnych warunkach terenowych i atmosferycznych, co pozwoliło nam na wydanie rzetelnej opinii.

 

Zacznijmy jednak od początku. O firmie Faxon Firearms usłyszałem, pełniąc służbę w Jednostce Wojskowej Komandosów. Szukaliśmy wtedy sposobów na redukcję masy naszych karabinków HK 416. Okazało się, że firma Faxon zajmuje się produkcją min. lekkich luf (Pencil Profile) o przekroju .625”. Wówczas z zakupu nic nie wyszło, jednak z firmą zetknąłem się po raz kolejny przy okazji budowy mojego pierwszego AR, w którym została zastosowana pencilowa lufa Faxon. Choć AR jest dość mocno przeze mnie eksploatowany, zarówno z tłumikiem jak i bez, lufa nadal świetnie trzyma swoje parametry.

Firma Faxon jest znana min. z produkcji doskonałych luf o różnych profilach, dlatego w pierwszej kolejności postaram się Wam przybliżyć charakterystykę profili luf, które obecnie są najczęściej stosowane w karabinkach AR15. Samych nazw profili stosowanych przez producentów jest całkiem sporo, niemniej jednak można się ograniczyć do nomenklatury: „Lightweight Profile”, Goverment/SOCOM Profile oraz „Heavy Profile”. Na potrzeby tego artykułu ograniczę się do przedstawienia profili stosowanych w pierwszych wersjach karabinka M16 oraz profili produkowanych przez firmę Faxon Firearms:

– „Standard/Pencil Profile” – lufa stosowana w pierwszej wersji M16A1 oraz min. w karabinku Faxon Ion Ultralight , charakteryzująca się cienkim profilem na odcinku od komory nabojowej do montażu bloku gazowego, gdzie następnie zmniejsza swoją średnicę do .625” pod blokiem gazowym, aby na końcowym odcinku jeszcze zmniejszyć swoją.

– „Goverment ,SOCOM Profile”lufa stosowana w późniejszych wersjach M16. Posiada cienką średnicę zewnętrzną na długości do montażu bloku gazowego (ok .645”), następnie zwiększa swoją średnicę zewnętrzną do .750” pod blokiem gazowym i nieznacznie ją zmniejsza na końcu lufy (.730”).

– „Gunner Profile” – (zastosowana w karabinku Faxon Sentry 16″ 5,56 Modern Sport Rifle) jest hybrydą, zapewniająca rzetelność lufy o profilu goverment profile z oszczędnością masy i manewrowością lufy „pencilowej”. W tym profilu , od komory nabojowej do bloku gazowego ma ona wymiary luf GOV/Socom, czyli przerzucono jej masę do tyłu, w kierunku strzelca, co pozwala na lepsze manewrowanie bronią oraz redukuje zmęczenie podczas utrzymywania broni na celu. Lufa ma największą średnicę na długości od komory zamkowej do bloku gazowego o średnicy 0.750”, czyli w miejscu, gdzie najintensywniej i najszybciej się nagrzewa, natomiast posiada najcieńszą średnicę zewnętrzną na jej końcu.

•••

Historia zmian profilu lufy w karabinkach M16A1 na grubszy jest zabawna i warta przytoczenia. Otóż wojskowi użytkownicy karabinków M16A1 (min. Marines), podczas okresowej inspekcji broni stwierdzili, że część sprawdzanych karabinków jest wadliwa. Podczas próby przepchania sprawdzianu przez lufę zanotowano przypadki jego utknięcia na wysokości bloku gazowego. Po szybkiej burzy mózgów stwierdzono, iż najprawdopodobniej przyczyną jest wygięta lufa. Powodu uszkodzenia lufy doszukiwano się w tak uwielbianych przez Marines treningach walki w bliskim kontakcie z przeciwnikiem, które wymagają użycia bagnetu mocowanego na broni. Zdecydowano o zwiększeniu średnicy za blikiem gazowym do 0.750’, co spowodowało dziewięciokrotne zwiększenie odporności lufy na wygięcie w tym właśnie miejscu. Sęk w tym, że przyczyną utykania sprawdzianów w lufie było coś zupełnie innego. Dzięki wprowadzeniu do użytku kamer inspekcyjnych odkryto, iż winowajcą jest wiór przy otworze w lufie, odpowiedzialny za odprowadzanie gazów do bloku gazowego. Wiór powstawał podczas wiercenia otworu, a z czasem na jego powierzchni odkładało się coraz więcej zanieczyszczeń, co z kolei wpływało na zwiększenie jego gabarytu. Oczywiście zamówienia rządowe przekazano już do realizacji i było za późno na wycofanie się ze zmian, które doprowadziły do zwiększenia wagi całego karabinka. W wyniku zmiany odnotowano także pozytywne rezultaty, takie jak: lepsze wyważenie broni, lepszą kontrolę podrzutu broni, większe usztywnienie oraz wolniejsze jej przegrzewanie. Uznano, że zmiana i tak jest korzystna, bo broń stała się celniejsza (Marines mają szajbę na punkcie celności).

Czy aby na pewno zwiększenie średnicy lufy wpływa pozytywnie na realną efektywność broni? Nie jest tajemnicą, że jeżeli chcemy „wiercić” dziury w tarczy w grupie tzw. „submoa” (grupa trafień o średnicy poniżej 3 cm na dystansie 100 m) najlepiej wyposażyć się w karabinek o długości lufy min. 16″ o większej średnicy – tzw. „precyzyjnej”. Kładziemy się wtedy na wygodnym, wyścielonym matą stanowisku, rozkładamy dwójnóg i rura!

•••

Tyle teorii… A co, jeśli z karabinkiem trzeba trochę pochodzić lub, nie daj boże pobiegać i dopiero później oddać celny strzał z postawy innej, niż leżąca, za to w średnim dystansie? Z naszych doświadczeń, wynikających chociażby z realizacji opisanego w ostatnim numerze magazynu szkolenia Fast&Accurate jasno wynika, że waga broni ma znaczenie.
Jako przykład przytoczę historię jednego z członków naszego Teamu Strzelectwa Taktycznego Targets Creators. Podczas pierwszej edycji szkolenia wystartował z karabinkiem typu DMR (Designated Marksman Rifle) o długości lufy 18″. Wydawać by się mogło, że karabinek był idealnie dobrany do tematyki szkolenia. Szkolenie przebiegało bez zakłóceń, dopóki nie przeszliśmy do mojego bloku tematycznego, opartego na szybkim przyjmowaniu postaw strzeleckich i oddawaniu szybkich
oraz celnych strzałów. Pacjent zmarł… Nie był w stanie wykonać zadania ogniowego w wyznaczonym przeze mnie czasie. Powrócił na kolejną edycję szkolenia, tym razem wyposażony w karabinek o dużo niższej masie – Faxon Ultralight. Bezproblemowo zaliczył wszystkie zadania na dystansie do 300 m. Cele były rożnej wielkości, dość wymagające. Powyższy przykład jasno ilustruje, że celność broni może być rozpatrywana w różnych aspektach. Dla nas, ludzi wywodzących się z Wojsk Specjalnych liczy się przede wszystkim jej użyteczność. Przez lata, jako użytkownicy karabinków HK 416 zmagaliśmy się z ich ciężarem, dobrze wiedząc, że za utrzymanie stabilności broni na celu odpowiada min. jej masa. Mówimy oczywiście o strzelaniu dynamicznym, innym niż tylko z „placka” na ziemi. Zadanie określa wyposażenie. I o tym należy pamiętać.

Celność cienkiej lufy „ołówkówki” z pewnością będzie mniejsza niż innych, grubszych profili. Dodatkowo, spada wraz ze wzrostem jej temperatury. Niewątpliwie, celność wzrasta wraz z masą lufy, im grubsza tym celniejsza. W normalnych warunkach, na dystansie 100 metrów, przy użyciu karabinka z lufą o profilu „Pencil” i zachowaniu postawy leżącej, wykorzystując magazynek jako podpórkę jestem w stanie zmieścić się w grupie 2 MOA (pewnie można osiągnąć lepszy efekt, ale nigdy nie byłem dobry w strzelaniu precyzyjnym). Po rozgrzaniu lufy i po wystrzeleniu w szybkim tempie trzydziestu sztuk amunicji (swoją drogą, kogo dziś na to stać?) grupa zwiększa się do 3,5 – 4 MOA. I tyle. Nie ma tu żadnej filozofii, lufa traci trochę na celności, lecz nie na powtarzalności.  Natomiast, dzięki małej średnicy bardzo szybko się chłodzi i już po niecałych dwóch minutach wracamy do 2 MOA.

Nasi kursanci bardzo często wybierają lekkie karabinki Faxon z naszego arsenału. Ich niska masa sprawia, że są proste w obsłudze. Polecamy je zwłaszcza początkującym strzelcom, którzy dopiero rozpoczynają naukę. Karabinki Faxon są bardzo wszechstronne, a ponadto wiele wybaczają. Dodatkowo idealnie sprawdzają się w bardzo popularnych ostatnio zawodach o tematyce taktycznej. Dlaczego? Z uwagi na konieczność chodzenia lub biegania, bo samo strzelanie jest tylko częścią ostatecznego wyniku.

Czym różnią się od siebie i do jakich zadań będą najbardziej odpowiednie?

 

Faxon Ion FX 5500 – karabinek sportowo-taktyczny.

Z karabinkiem Faxon Ion FX 5500 zetknęliśmy się po raz pierwszy dzięki Krzyśkowi  „Kąkordowi” ze sklepu Mex Armory. Pochwalił się, że zaczął współprace z  firmą Faxon Firearms i że niebawem będzie dysponował kilkoma próbnymi karabinkami. Postanowiliśmy zarezerwować dwie sztuki dla naszej firmy Targets Creators. Warto wiedzieć, że model Ultralight należy do najwyższej klasy karabinków produkowanych przez Faxon i jest fabrycznie przeznaczony zarówno do rywalizacji w zawodach, jak i do zaawansowanych treningów. Pierwsze wrażenie: to niemożliwe, że jest taki lekki!!!
Masa karabinka (2,26 kg) miażdży pod tym względem konkurencję!
Jego niska waga jest zasługą min. wspomnianej wcześniej lufy 14,5” o cienkim przekroju „Pencil Profile”.

Sama lufa jest lżejsza od standardowej lufy „Goverment Profile” o ok. 150 gr. To dużo. Warto nadmienić, że wykonana jest ze stali węglowej pierwszorzędnej jakości. Lufa posiada skok gwintu 1:8, co umożliwia efektywne strzelanie z lżejszej amunicji o wadze 55 gr.  Modele Ion FX 5500 dostępne są w różnych odmianach zakończenia lufy:

– ze standardowym gwintem AR15 – 1/2-28, co umożliwia nakręcenie dowolnego urządzenia wylotowego;

– z przymocowanym na stałe urządzeniem wylotowym (przyspawanym lub zanitowanym);

–  z trzyportowym hamulcem wylotowym, będącym integralną częścią lufy. Przy końcu, średnica lufy zwiększa się, dzięki czemu można wyfrezować w niej porty hamulca wylotowego.

Pierwsze rozwiązanie jest najbardziej uniwersalne, drugie pozwala na ominięcie amerykańskich przepisów prawnych dotyczących długości lufy, natomiast trzecie korzystnie wpływa na niską masę karabinka, lecz ogranicza nas do korzystania wyłącznie z tego rozwiązania.

W posiadanych przez nas modelach zastosowane jest ostatnie z wymienionych powyżej rozwiązań. Wyfrezowany hamulec działa jak efektywny kompensator, który sprawnie utrzymuje w poziomie lekką lufę. Niestety jest dość głośny oraz uderza mocno na boki ciśnieniem gazów prochowych, co z pewnością nie spodoba się strzelcom stojącym na stanowisku obok. Jeżeli komuś nie podoba się urządzenie wylotowe przymocowane pinem to z doświadczenia już wiemy, że sprawny rusznikarz może szybko je zdemontować. Integralne urządzenie zostanie z wami na zawsze.

Ważnym elementem redukującym masę tego AR-a jest 13″ łoże wykonane z karbonu. Łoże w systemie MLOK waży tyle co nic i nadaje karabinkowi bardzo sportowy wygląd. Wygląda i działa perfekcyjnie! Nic się nie grzeje, nic się nie rusza! Jest dokładnie takie jak być powinno. Kolejnym czynnikiem wpływający na niską masę tego AR jest znacznie odciążone suwadło „Gunner”. Suwadło jest dodatkowo frezowane w tylnej części, co sprawia, że jest bardzo lekkie. Zespół zamka (BCG) jest azotowany i wykończony powłoką Superfinish, co wpływa na jego twardość oraz obsługę (bardzo dobrze się czyści). Generalnie, wszędzie, gdzie tylko było to możliwe, wyfrezowano materiał celem redukcji masy.

Z karabinka strzela się naprawdę przyjemnie. To zasługa następujących czynników: pośredniego układu gazowego i regulowanego bloku gazowego firmy Superlative Arms, który montowany jest seryjnie w tym modelu i uchodzi za jeden z najlepszych na świecie.
Dzięki niemu można idealnie wyregulować ilość gazów niezbędnych do zapewnienia funkcjonowania broni, wskutek czego podrzut i odrzut jest dużo mniej odczuwalny. Regulowany blok gazowy pozwala na zamontowanie tłumika, oczywiście mając na uwadze, że z tym profilu lufy będzie się ona szybko grzała i bardziej falowała pod wpływem masy tłumika.

Karabinek wyposażony jest w jedno-stopniowy mechanizm spustowy firmy Hiperfire model EDTDM. Sam kształt języka spustowego jest dość ciekawy; w środkowej części zaokrąglony, a w końcowej prosty. Czyli połączenie „curved” i „flat trigger”. Działa to następująco: jeżeli chcesz oddać celny strzał, możesz użyć jego środkowej części, a jeżeli szybkie wielostrzały, możesz nacisnąć na jego płaską końcówkę. Zestaw wyposażony jest w dwie sprężyny koloru czerwonego oraz zielonego, o dwóch różnych siłach nacisku. Dla każdego coś dobrego! Karabinek jest bardzo ergonomiczny, posiada obustronny bezpiecznik Radian model Talon ambi 45/90 oraz obustronną rękojeść napinania, tej samej firmy – model Raport LT. „Lower reciever” posiada śrubę regulacyjną, która redukuje luzy pomiędzy „upper reciever”. Niską wagę karabinka gwarantuje tylni, lekki chwyt firmy Magpul model MOE oraz minimalistyczna kolba firmy MFT.

Nowsze modele karabinków, które wyprodukowano w tym roku posiadają nowe, ciekawe rączki przeładowania oraz regulowane bloki gazowe innego producenta. Niestety nie mieliśmy jeszcze okazji ich wypróbować.

W co go doposażyliśmy i co byśmy w nim zmienili?

W Ultralight zmieniliśmy naprawdę niewiele. Dołożyliśmy zrzut zamka Bad Lever firmy Magpul, bez którego nie potrafimy żyć oraz „magwell”. Wszystko po to, by zoptymalizować obsługę manualną. Ponadto, podczas montażu dodatkowego oprzyrządowania, na grzbiecie łoża montujemy dodatkowe szyny Picantinny. Innymi słowy dołożyliśmy jedynie akcesoria.
Dokuczliwym jest dla nas brak możliwości wymiany urządzenia wylotowego, które świetnie sprawdza się w sporcie, lecz niekoniecznie w taktyce. Brakuje możliwości zamontowania tłumika (w posiadanych przez nas modelach) lub bardziej taktycznego urządzenia wylotowego. To wszystko!

Dzięki takiemu doposażeniu otrzymaliśmy lekki karabinek do strzelań o charakterze taktycznym z mocnym sportowym zacięciem. Karabinek sprzedawany jest w zestawie z jednym ultralekkim magazynkiem firmy Lancer Systems oraz plastikową skrzynką na broń.

Jeżeli szukasz lekkiego karabinka, o nowoczesnym wyglądzie, który sprawdzi się zarówno w taktyce jak i w sporcie to jest to produkt dla Ciebie. Karabinek świetnie sprawdza się jako broń do zajęć taktycznych. Dzięki niskiej masie jest wyjątkowo poręczny. Działa na korzyść operatora zarówno podczas ewakuacji z pojazdu, walki z jego użyciem (VCQB), jak i treningu w pomieszczeniach (CQB). Jest idealny do działań przy niskiej i średniej intensyfikacji ognia.Faxon Ion FX 5500 to także świetna opcja dla tych, którzy gustują w optyce LPVO Scope. Należy pamiętać, że doposażenie karabinka AR w „biegówkę” zwiększa jego masę o średnio 800 gr. Na tradycyjnym karabinku AR jest to już znacznie odczuwalne. Ciężar wpływa negatywnie na utrzymanie broni na celu. Przy niskiej masie startowej Faxon Ultralight, po założeniu na niego lunety, odczuwamy ciężar tradycyjnego karabinka AR z celownikiem typu Red Dot! Warto to rozważyć!

Dla zainteresowanych tym modelem, pojawiła się ostatnio jeszcze jedna opcja, ponieważ Mex Armory wprowadziło do oferty model Ultralight z lufą 10,5”, zakończoną standardowym gwintem 1/2×28, co zdecydowanie ułatwia montaż  wybranego przez siebie urządzenia wylotowego,

Faxon Sentry 16″ 5,56 Modern Sport – idealny do konfiguracji karabinka REECE

Czym jest konfiguracja Recon z pewnością już wiecie.

W skrócie, jest to karabinek wprowadzony przez SEALS, którzy potrzebowali broni do rażenia celów na dalszych dystansach niż za pomocą karabinka M4, a zarazem lżejszego niż stosowany wcześniej do tego karabinek MK14. W tym celu stworzyli konfigurację karabinka REECE.

Karabinek ma długość lufy min. 16’’, wyposażony jest w lunetę o zmiennym powiększeniu, kolbę zapewniającą dobry kontakt policzka z karabinkiem oraz często w tłumik i lekki dwójnóg. Akcesoria umożliwiają oddanie celnego strzału na dalszy dystans. Jednak nie ma nic za darmo. Akcesoria znacznie zwiększają masę konfiguracji względem tradycyjnego karabinka AR 15.  I tu pojawia się On, cały na biało: Faxon Sentry. Wystarczająco celny, a zarazem lekki.

Ze względu na jakość zastosowanych podzespołów oraz ich funkcjonalność karabinek Faxon Sentry 16″ 5,56 Modern Sport Rifle możne spokojnie rywalizować z innymi uznanymi karabinkami z klasy średniej. .
W karabinku zastosowano znany wam już z opisu
modelu  Ultralight ten sam doskonale spasowany „lower” i „upper reciver” Karabinek wyposażony jest w 16″ lufę o profilu „Gunner Profile”, o skoku gwintu 1:8, na której zamocowano firmowe urządzenie wylotowe Muzzlock.   W Sentry zastosowano pośredni system gazowy
„mid-lenght”, dzięki któremu strzela się z niego bardzo „lekko”. Niestety karabinek nie jest seryjnie wyposażony w regulowany blok gazowy.

 Zespół zamka (BCG), podobnie jak w przypadku modelu Ultralight pokryty jest warstwą ochronną, naniesioną poprzez azotowanie. Lekkie i smukłe 15’’ „pływające” łoże w systemie MLok wykonane jest z wytrzymałego, lotniczego aluminium. W karabinku zastosowano podobne akcesoria, co w modelu Ultralight – spust Hiperfire Enhanced Duty Trigger, dźwignie przeładowania oraz bezpiecznik Radian. Kolba oraz chwyt tylni pochodzi z firmy B5. Kolba jest po prostu genialna. To prawdziwy klasyk gatunku wzorowany na kolbie B5 z karabinków SOPMOD. Karabinek jest naprawdę dobrze wyposażony, co nie jest normą nawet w dużo droższych konstrukcjach.  Dostarczany jest w komplecie z futerałem oraz jednym magazynkiem firmy Lancer Systems. Śmiało można zabrać go na trening na strzelnicę, czy na zawody strzeleckie.

Karabinek posiada bardzo niską masę własną, co czyni go idealnym dla tych, którzy lubią mieć „bogato na klamie”. Nawet jeśli zamontujecie na nim lunetę lub kolimator, powiększalnik lub oświetlenie taktyczne karabinek nadal będzie odczuwalnie lekki.

Jeżeli cenisz sobie możliwość oddania precyzyjnego strzału to Faxon Sentry też jest dla Ciebie. Jak wiadomo Sentry wyposażony jest w dłuższą lufę o długości 16″ o hybrydowym profilu lufy „gunner profil”. Podczas testów porównawczych udało mi się z postawy leżącej na ziemi, z wykorzystaniem dwójnogu, na dystansie 100 m. bez zbędnych ceregieli uzyskać grupę trafień zbliżoną do 1 MOA. Co ciekawe, z drugiego karabinka innego producenta wyposażonego w 16″ precyzyjną, cięższą lufę uzyskałem taka samą grupę trafień. Konkluzja – przy moich potrzebach i umiejętnościach nie potrzebuję tzw. karabinka „submoa”. Ponadto, warto pamiętać, że „submoa” jest cięższy i droższy.
Podsumowując, model Sentry dobrze sprawdzi się przy strzelaniu na sportowym, dynamicznym midrange’u. Niska masa pozwala na zamontowanie na nim lekkiej lunety biegówki o powiększeniu 1-10 oraz celownika typu Red Dot, montowanego na offsecie bez znacznej ingerencji w odczuwalną masę broni. Sentry stanowi idealną bazę karabinka w konfiguracji REEC. Wystarczy dwójnóg, oświetlenie taktyczne oraz tłumik dźwięku i można z nim wyruszyć na dalekie wypady. Natomiast długość lufy sprawia, że nie sprawdzi się on nam w działaniach na pojazdach czy podczas walki w pomieszczeniach. W tym przypadku rozmiar ma znaczenie.

Nie spotkaliśmy jeszcze produktu na rynku, przy którym nie chcielibyśmy pogrzebać. Ale przecież chodzi o to, aby móc dostosować produkt do własnych wymagań i potrzeb.

 

Co byśmy w nim zmienili?

Jeżeli chodzi o Sentry to oprócz tradycyjnej już dźwigni zrzutu zamka i „magwell”, główna zmiana objęła wymianę spustu. Zawsze uważałem, że do precyzyjniejszych strzelań lepszy jest spust dwuoporowy. Zawsze, czyli do czasu wypróbowania regulowanego spustu firmy Trigerrtech AR15 Adaptable. Założyłem na próbę i tak już zostało. Wygrał z dwuoporowym spustem Geissle SSF. Jest super szybki, gdy strzelam przy użyciu mini kolimatora na bliskim dystansie i superprecyzyjny z użyciem lunety na dalszym dystansie. Dostałem go do testów i już go nie oddam!
Oryginalny spust firmy Hiperfire charakterystyką bardziej pasuje do Ultralight, co nie znaczy, że też się nie sprawdzi. To kwestia indywidualnych preferencji…
Ostatnio wymieniłem także urządzenie wylotowe, z oryginalnego Muzzlock na Surefire Warcomp, które w mojej opinii jest po prostu bezkonkurencyjne. Nie to, że faxonowski Muzzlock jest zły, bo dobrze mi się na nim strzelało, ale przywykłem przez lata do pracy z Warcomp’em.

Z czystym sumieniem polecamy każdemu karabinki z rodziny Faxon. Cenimy je przede wszystkim za wysoką jakość wykonania, dobre wyposażenie startowe, walkę o każdy zbędny gram konstrukcji oraz rozsądną, konkurencyjną cenę.

•••

Podczas przygotowywania dokumentacji fotograficznej do artykułu staraliśmy się pokazać oba modele karabinków Faxon w różnych konfiguracjach – od typowo taktyczno – sportowej po stricte bojową. W każdej z nich sprawdziły się naprawdę dobrze!

Karabinki Faxon Firearms możecie obejrzeć i kupić w naszym partnerskim sklepie Mex Armory. Warto też je wypróbować na strzelnicy Mex Shooting Range&Club.

 

Artykuł ukazał się w magazynie STRZAŁ 1-2/2022